Artykuł, przepis pochodzi z www.wiescidladomu.pl • Hotblog
Aldona Kałużna z Kowalewa w swoim ogrodzie

Wiele lat temu dużo miejsca w ogrodzie Aldony Kałużnej zajmowały warzywa. Gdzie teraz rośnie trawa, stały tunele foliowe, w których uprawiane były fasola, ogórki i chryzantemy. Były również truskawki. - To wszystko wymagało czasu, a ponieważ pracujemy z mężem zawodowo trudno było nam pogodzić wszystko i zmieniliśmy charakter naszego ogrodu. Zmiany zachodziły stopniowo, ale efekt, który osiągnęliśmy, podoba nam się- opowiada kobieta.

Rynek ogrodniczy oferuje mnóstwo ciekawych i atrakcyjnych roślin ozdobnych. Ta duża różnorodność gatunków i odmian daje nam możliwość ich doboru w taki sposób, aby tworzyły piękne kompozycje. Rośliny iglaste stanowią świetny materiał na trwałą ozdobę naszego ogrodu i są wdzięcznym materiałem do sadzenia i formowania. Warto podkreślić, że pięknie wyglądają o każdej porze roku – zarówno latem, jak i zimą. Poszczególne gatunki różnią się siłą wzrostu, barwą igieł, pokrojem i wieloma innymi cechami. Są podstawowym elementem każdej kompozycji. Mogą podkreślać urodę budynków lub zakrywać mało atrakcyjne dla otoczenia miejsca.

Duża powierzchnia ogrodu z zadbaną i pięknie przyciętą trawą na pewno zrobi wrażenie na każdym, kto zobaczy ogród Aldony Kałużnej z Kowalewa (powiat pleszewski). Rosną tam tylko iglaki, które zdaniem rozmówczyni atrakcyjnie wyglądają o każdej porze roku. Nie zawsze jednak tak było. -Wiele lat temu dużo miejsca zajmował ogród warzywny. W miejscu, gdzie teraz rośnie trawa, stały tunele foliowe, w których uprawialiśmy najpierw fasolę, później ogórki i chryzantemy. Były również truskawki. To wszystko wymagało czasu, a ponieważ pracujemy z mężem zawodowo, trudno było nam pogodzić wszystko i zmieniliśmy charakter naszego ogrodu. Zmiany zachodziły stopniowo, ale efekt, który osiągnęliśmy, podoba nam się - opowiada. Wybierając rośliny iglaste do nasadzeń, należy poznać ich wymagania. Warto również zrobić dla siebie plan, na który zostaną naniesione rury kanalizacyjne, linie wysokiego napięcia, przejazdy i inne elementy stałe, celem uniknięcia niepotrzebnego przesadzania roślin w sytuacjach awaryjnych. Decydując się na wybraną roślinę nie zapominajmy, że cały czas będzie ona rosła. Dlatego, aby uniknąć niepotrzebnego przesadzania - do małych ogrodów wybierajmy odmiany wolno rosnące - karłowe, a do dużych ogrodów – gdzie dysponujemy dużą przestrzenią - iglaki szybko rosnące. – Pierwszy szpaler iglaków został posadzony chyba 20 lat temu, kiedy mieliśmy jeszcze ogród warzywny. To nasadzenie powstało, aby odizolować warzywa od spalin. Moda zmieniała się i również zmiany zachodziły w naszym ogrodzie. Kupując iglaki, wybieraliśmy i sadziliśmy takie, które nam się spodobały. Doszliśmy do wniosku, że warto zacząć zmieniać ich kształty. Stąd pomysł na iglaki formowane – informuje mieszkanka Kowalewa.

Wiele osób marzy o tym, aby w ogrodzie mieć iglaki w kształcie spirali, kul, stożków czy postaci zwierząt. Sztuka tworzenia kształtów i rzeźb z krzewów, drzew i żywopłotów nazywa się – ars topiarią. Jak mówią pasjonaci, tworzenie z roślin brył geometrycznych czy bajkowych postaci to wspaniałe wyzwanie. Często uważa się, że strzyżenie pozwala iglakom zachować „wieczną młodość”, a tym nieco starszym przywraca efektowny wygląd.

Do formowania najczęściej wybiera się żywotniki, bukszpany, cyprysiki, cisy, jałowce lub sosny. - Pierwsze cięcia formujące naszych iglaków wykonała znajoma osoba, która nadała roślinom ładne kształty. Udzieliła nam również fachowych wskazówek w zakresie ochrony roślin przed chorobami i szkodnikami. Te cięcia dużo nas nauczyły, ponieważ teraz potrafimy wykonać je sami. Uważam, że cięcie roślin iglastych należy wykonać na roślinach zdrowych. Nie powinno się go wykonywać podczas upalnej pogody oraz gdy pada deszcz. W swoim ogrodzie wykonujemy cięcie wiosną - przed rozpoczęciem wegetacji roślin oraz w miesiącu sierpniu, gdy ciemnieją nowe przyrosty - mówi. Na roślinach iglastych mogą wystąpić choroby i szkodniki, dlatego tak ważnym elementem jest prowadzenie obserwacji. Ze szkodników najczęściej pojawiają się mszyce i przędziorki. - 2 lata temu mieliśmy problem z „pajączkiem”, ale w porę wykonany oprysk preparatem zahamował jego dalszy rozwój i roślina została uratowana. W chwili obecnej wygląda ładnie - stwierdza Aldona Kałużna. Przędziorki to małe roztocza koloru żółtego lub czerwonego zwane potocznie „pajączkami”. Wysysają sok z igieł, powodując ich opadanie oraz usychanie iglaków od środka. Na roślinach może wystąpić również mszyca świerkowa - zielona, która powoduje odbarwianie i przerzedzanie się igieł, które masowo opadają. Widoczne na gałązkach roślin zgrubienia, zwane galasami, mogą być spowodowane żerowaniem szkodnika o nazwie ochojnik. Groźniejsze od szkodników są choroby, które potrafią bardzo szybko i silnie opanować roślinę. W takiej sytuacji jedyną radą często jest wycięcie i spalenie porażonego egzemplarza. - Pamiętam, że kilka lat temu na cyprysiku wystąpił problem z chorobą. Kupiliśmy preparat do ochrony przed rozwojem chorób grzybowych i cyprys został uratowany - informuje. Na roślinach iglastych mogą wystąpić różne choroby. Do najczęstszych zaliczamy: zgorzele, rdze, zamieranie pędów na różnych gatunkach oraz szarą pleśń. Rośliny iglaste „cierpią” także podczas bezśnieżnych i mroźnych zim. Wrażliwe na zimowe „efekty” są między innymi: tuje, cyprysiki, cisy. Lepiej trudne warunki zimowe znoszą świerki i sosny. Czasami na iglakach może wystąpić brązowienie igieł, które może być między innymi efektem za suchego podłoża lub nadmiaru wody powodującego gnicie korzeni.

Dla podkreślenia „urody” iglaków można do ogrodów wprowadzać na przykład ściółki, które dostępne są w szerokiej gamie kolorystycznej. Począwszy od koloru żółtego, pomarańczowego, czerwonego, brązowego do prawie czarnego. Można z nich komponować ciekawe aranżacje ogrodowe. Ściółki z biegiem czasu ulegną przekompostowaniu, dlatego konieczne będzie ich uzupełnienie. Polecane są też różne odcienie dekoracyjnego żwiru, ozdobnych kamieni, głazów lub otoczaków. - W swoim ogrodzie wykorzystuję kamień ozdobny oraz korę jako elementy dekoracyjne. Gruba warstwa kamieni i kory nie tylko zdobi, ale dodatkowo zabezpiecza podłoże przed rozwojem zbędnych chwastów - mówi pani Aldona.

Odpowiadając na pytanie, jakie ma marzenia? Aldona Kałużna z Kowalewa mówi: - Chciałabym stworzyć takie duże, ogrodowe bonsai. Mam jeszcze iglaki, których nie da się za bardzo odmłodzić, bo zostałyby „gołe” gałązki. Myślę jednak, że charakterystyczne dla stylu bonsai „chmurki” uda się uformować.

Dorota Piękna-Paterczyk, Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu

 

Drukuj
Źródło: https://wiescidladomu.pl/wiejskie-zycie/sylwetki/18-marze-o-duzym-ogrodzie-bonsai?tmpl=component&print=1&layout=default