składniki:

• 1 kg mięsa gulaszowego
• 200 g leśnych grzybów (przynajmniej 1/3 porcji musi być suszonych)
• 2 cebule
• 1 por
• 1/3 szklanki oliwy
• 5 łyżek mąki pszennej
• sól i świeżo zmielony pieprz
• 1 kg ziemniaków
• około 2 szklanek mleka
• 2 łyżki masła
• duża garść bazylii
• 3 żółtka
• 2 łyżki bułki tartej

wykonanie:

2/3 porcji grzybów namaczam w 2 szklankach ciepłej wodzie. Resztę mielę na drobny proszek. Mięso kroję w większą kostkę. Mieszam z mąką, po czym wrzucam do rozgrzanego garnka (najlepiej z podwójnym dnem), wysmarowanego oliwą. Smażę je tak długo, aż się zarumieni. Zalewam grzybami razem z wodą i gotuję na średnim ogniu. Na patelni rozgrzewam 2 łyżki oliwy i podsmażam na niej pokrojoną w kostkę cebulę i pokrojony w paski por. Dodaję do mięsa i duszę, co jakiś czas mieszając, aż mięso będzie miękkie. Całość doprawiam solą i pieprzem. W tym czasie gotuję w mleku (zamiast w wodzie) obrane ziemniaki z odrobiną soli i bazylią. Odcedzam (nie wylewam wszystkiego mleka - może się przydać). Usuwam gałązki bazylii (drobne listka mogą zostać w ziemniakach). Ugotowane ziemniaki przepuszczam przez praskę lub ugniatam przy pomocy tłuczka do ziemniaków. Dodaję masło i 2 żółtka. Dokładnie mieszam. Jeśli masa jest zbyt sztywna – dodaję odrobinę mleka od gotowania ziemniaków.

Usmażone mięso z grzybami przekładam do żaroodpornego okrągłego naczynia. Przygotowane puree układam równomiernie na przygotowanym gulaszu. Żółtko roztrzepuje z odrobiną mleka (od gotowania ziemniaków) i smaruje po ziemniakach. Całość posypuję zmielonymi grzybami wymieszanymi z bułką tartą. Wkładam do piekarnika i zapiekam około 30 minut w 180 stopniach Celsjusza.