Krystyna Kasołka najbardziej dumna jest z krzewu magnolii, zwanego przez wielu królową ogrodów. - Uwielbiam tę roślinę, za ogromną ilość pięknych i pachnących kwiatów, które zachwycają wszystkich - podkreśla.
Nie bez powodu miesiąc maj uważany jest za najpiękniejszy w roku. Widać, jak roślinność zmienia się na naszych oczach. Rozkwitają różnobarwne kwiaty, trawniki zachwycają soczystą zielenią, a w powietrzu wyczuwa się coraz przyjemniejsze zapachy. To wszystko sprawia, że mamy dużą ochotę do wykonywania prac pielęgnacyjnych w ogrodzie, ale tak naprawdę... chcielibyśmy, aby ten miesiąc trwał właściwie przez cały rok!
Krystyna Kasołka z Suchorzewa (powiat pleszewski) uwielbia swój ogród nie tylko w maju. W jej przydomowym „królestwie” rośliny zakwitają w każdym prawie miesiącu. Tak je dobiera, aby ciągle coś się działo. Na wszystkich parapetach domu mieszkalnego i budynków gospodarczych stoją skrzynki z pięknymi kompozycjami. W tej chwili rosną w nich bratki ze stokrotkami, by po przekwitnięciu ustąpić miejsca pelargoniom, które upiększać będą całą zabudowę, aż do jesieni. Myślę, że nie bez przyczyny to obejście ktoś nazwał „małą Holandią”, bo pani Krystyna, jak mówią znajomi, ma po prostu „rękę do kwiatów”.
"Moja mama zawsze powtarzała: „jak lubisz kwiaty, to lubisz ludzi” i to chyba dobre stwierdzenie."
- Wiele lat temu miałam w ogrodzie dużo róż, ale z biegiem lat róże zestarzały się i, aby pójść z duchem czasu, zaczęłam wprowadzać zmiany. Pojawiła się trawa, iglaki, które sama zaczynam formować, różaneczniki, hortensje, juki i inne przeróżne rośliny - opowiada Krystyna Kasołka. Wspomina, że w miejscu obecnego ogrodu jej rodzice mieli 2 ha sadu. Uprawiali truskawki i pomidory. Później z mężem zmienili profil gospodarstwa. W chwili obecnej ogród jeszcze się zmniejszył, ponieważ syn Bogumił zwiększył pogłowie bydła mlecznego i w tym miejscu powstała nowoczesna obora. - Chyba najbardziej dumna jestem z krzaku magnolii, zwanego przez wielu królową ogrodów. Uwielbiam te rośliny, za ogromną ilość pięknych i pachnących kwiatów, które zachwycają wszystkich. Na drzewie, gdzie nie ma jeszcze liści, kwiaty pojawiają się na przełomie kwietnia i maja. Wygląda to niezwykle ciekawie. Szkoda tylko, że są one tak krótko - wyjaśnia rozmówczyni.
Posiadanie magnolii w ogrodzie jest marzeniem wielu pasjonatów roślin. Do rodziny magnoliowatych zaliczyć można około 200 ich gatunków. Wiele osób zastanawia się, czy będzie umiało stworzyć dla niej odpowiednie warunki do prawidłowego wzrostu. Wybierając odmianę magnolii do ogrodu zawsze należy sprawdzić jej wymagania pod względem mrozoodporności. W sprzedaży występuje np. magnolia brooklińska, która radzi sobie ze spadkiem temperatury do -25˚C. - W swoim ogrodzie mam 2 magnolie. Jedna rośnie już ponad 15 lat i nie sprawia większych kłopotów uprawowych. Kupiłam ją na targach w Marszewie. Druga jest młoda, bo ma zaledwie 2 lata. Chciałabym więcej tych roślin, jednak brak mi miejsca w ogrodzie. Magnolia musi mieć przestrzeń. Tylko wtedy można pokazać jej niezwykłe walory dekoracyjne - mówi pani Krystyna.
Rośliny magnolii preferują gleby próchniczne, przepuszczalne, wilgotne i szybko nagrzewające się wiosną. Nie lubią przesuszenia korzeni, dlatego w czasie suszy należy je regularnie podlewać. Najlepiej wybierać stanowisko słoneczne. W ogrodzie warto posadzić ją przy ścianie budynku, która ochroni roślinę przed wiatrem i chłodem zwłaszcza zimą. Magnolie, jako rośliny kwasolubne, poleca się nawozić preparatami przeznaczonymi dla takich gatunków. W zależności od ilości miejsca w naszym ogrodzie możemy wybrać odmiany o różnym kształcie i wysokości. Są takie, które osiągają więcej nawet niż 5 m wysokości i przypominają bardziej drzewa, jak również odmiany magnolii gwiaździstej, które przybierają formę krzewu.
Magnolie są wrażliwe na choroby i szkodniki. Dlatego należy je obserwować i w odpowiednim momencie wykonać zabiegi środkami ochrony roślin. Na roślinach mogą wystąpić następujące choroby: bakteryjna plamistość liści, która wywołuje brunatne, nieregularne plamy na liściach powodując ich zasychanie. Może być widoczna szara pleśń, w wyniku której na płatkach kwiatowych mogą pojawić się wodniste plamy i szary nalot. Kolejna choroba to antraknoza, która powoduje, że na liściach widać okrągłe lub owalne plamy koloru brązowego, które z czasem mogą żółknąć i ulegać deformacjom, a na pędach mogą zaistnieć nekrozy, które należy wycinać.
Na omawianej roślinie może też wystąpić parch magnolii, który powoduje czerwonobrązowe plamy na liściach z czerwonawym środkiem. Ze szkodników najczęściej pojawiają się mszyce i przędziorki. - Wiem, że magnolia jest wrażliwa na choroby i szkodniki, dlatego zawsze oglądam jej kwiaty, pędy i liście. Sprawdzam, czy coś się tam nie rozwija. Kilka lat temu magnolia chorowała i musiałam ją mocno przyciąć. Na szczęście krzak się zregenerował i nowe przyrosty są. Wszystkie zabiegi pielęgnacyjne wykonuję sama i bez problemu wykonuję opryski na choroby i szkodniki. Właściwie to lubię wszystkie prace pielęgnacyjne w ogrodzie - stwierdza mieszkanka Suchorzewa. Warto zaznaczyć, że magnolie są wrażliwe na przesadzanie i bardzo silne przycinanie. Wykształcają kruche korzenie, które z wielkim trudem się regenerują.
Wykonując cięcia tej rośliny, należy zachować umiar, ponieważ mogą pojawić się problemy z regeneracją, a nawet problemy z kwitnieniem w następnym roku. Jeśli jednak ze względu na zbyt duże rozrośnięcie się krzewu będziemy chcieli go skorygować, zróbmy takie cięcie w miesiącu lipcu. Uważa się, że ta pora jest najodpowiedniejsza na regenerację i dobre przygotowanie do zimy. Wrażliwość na mróz jest cechą odmianową. Przed zimą należy wszystkie młode rośliny zabezpieczyć słomą, włókniną czy gałązkami świerku. W przypadku roślin młodych, można okryć je w całości, a w przypadku starszych egzemplarzy zabezpieczyć korzenie i pień drzewka.
Na pytanie, co ma jeszcze ciekawego w swoim ogrodzie, Krystyna Kasołka opowiada. - 25 lat temu kupiłam razem z siostrą roślinę o nazwie glicynia, która miała pięknie kwitnąć. Owszem, u siostry kwitnie, a u mnie przez tyle lat jeszcze nie zakwitła. Już się chyba tych kwiatów nie doczekam. Co roku grożę, że ją wytnę, jak nie zakwitnie, ale cóż… grożę i tak nie kwitnie - śmieje się pani Krysia. Zaznacza jednak, że roślina latem osłania altankę i daje dużo cienia. Więc jakieś zalety ma! Dodaje też -Kiedyś mieliśmy ładne oczko z roślinnością wodną. Były tam lilie wodne. Ze względu na bezpieczeństwo wnuków postanowiliśmy je zlikwidować.
W ogrodzie państwa Kasołków znajduje się duża altana ogrodowa, która stała się miejscem letnich spotkań całej rodziny i znajomych. Tutaj siadają, rozmawiają i grillują. - Lubimy z mężem tak wieczorami usiąść w naszej altance i obserwować, jak teraz wiosną przyroda budzi się do życia. Już nie mogę doczekać się, kiedy zakwitnie bez. Lubię jego zapach - stwierdza. Pani Krystyna mówi, że teraz, kiedy w gospodarstwie są młodzi następcy, ma więcej czasu na robienie tego, co najbardziej lubi. Uwielbia układać kompozycje kwiatowe i wykonywać przeróżne stroiki. W jej ogrodzie rosną bluszcze, które wykorzystuje przy tworzeniu wymienionych kompozycji. Zadbała również o to, aby buda dla psa była obsadzona bluszczem. - Cieszę się, że synowa Agnieszka też lubi ogród i wprowadza swoje ciekawe rozwiązania - stwierdza pani Krystyna Kasołka z Suchorzewa.
Nowości Rynkowe
NAWÓZ DO TRAWNIKA O ZAPACHU LAWENDY
Posiada drobnoziarnistą strukturę, która sprawia, iż pierwsze efekty jego działania widoczne są po kilku dniach od wysiania. Olejek lawendowy, znajdujący się w ziarnach zeolitu sprawia, że w ogrodzie wyczuwa się jego zapach. Ten słodki zapach lawendy, przyjemny dla ludzi, jest niemiły dla kretów. Producentem nawozu jest firma Kozielski z Dańkowa (Biała Rawska).