Wyobrażając sobie idealny salon w wymarzonym domu, bardzo często widzimy tam kominek. Gdy przychodzi do realizacji planów, nie jesteśmy pewni, na który rodzaj się zdecydować. Do wyboru mamy tradycyjny, elektryczny, bądź gazowy.
Ten ostatni ma tę zaletę, że gdy wrócimy wieczorem do domu, nie stracimy cennego czasu na rozpalanie ognia, ponieważ działa natychmiast po włączeniu. Obsługa również nie przysporzy dużego kłopotu, bowiem wystarczy jedynie wyregulować płomień. A po wygaszeniu, nie musimy go czyścić, ani usuwać popiołu. Nie mamy również kłopotu z zaopatrywaniem się w opał oraz z jego przechowywaniem. Przy zakupie zwróćmy uwagę, czy posiada zawór odcinający dopływ gazu, kiedy płomień zgaśnie. Chociaż kominek nie posiada tradycyjnego paleniska, to musi zostać podłączony do komina, który odprowadzi spaliny powstałe na wskutek jego funkcjonowania. W przypadku zamkniętej komory spalania i braku dostępu do komina instaluje się przewód powietrzno-spalinowy.
Jeżeli na etapie projektowym już wiemy, że raczej rzadko będziemy korzystać z kominka, to zastanówmy się nad elektrycznym. Zaoszczędzimy sobie przy okazji kilku prac, ponieważ taki kominek nie wymaga podłączenia do wentylacji, a jedynie do gniazdka elektrycznego i może stanowić element centralnego ogrzewania. Jednak płomień, który pali się w tego typu urządzeniach, nie musi wydzielać ciepła, zatem może pełnić funkcje wyłącznie dekoracyjne. Niestety, jest również najdroższy w eksploatacji.
Ozdobą na pewno jest tradycyjny kominek. W tym przypadku, musimy martwić się o opał, odpowiednie jego przechowywanie oraz czyszczenie paleniska. Jednak trzasku palonego drewna w chłodny zimowy wieczór nie sposób przecenić. Podłączony do instalacji centralnego ogrzewania pomoże nagrzać pozostałe pokoje w domu. Możemy wybrać palenisko zamknięte, za szybą, bądź otwarte. To ostatnie wygląda efektownie, jest to także najstarszy rodzaj kominka. Mimo wszystko jest niebezpieczny i nie tylko, gdy w domu są małe dzieci. Niestety, otwarty kominek jest także mniej efektywny. Do procesu spalania niezbędny jest tlen, im jest go więcej, tym szybciej ten proces przebiega. W tym przypadku tylko 15% energii uzyskanej ze spalania, ogrzewa pomieszczenie. Lepszym rozwiązaniem jest kominek zamknięty. Wyglądem może również przywoływać ten otwarty, z tą różnicą, że jego palenisko odseparowane jest od otoczenia drzwiczkami z szybą. Dodatkową zaletą jest fakt, że w takim kominku uzyskamy wysoką efektywność i wydajność energetyczną. W pewien sposób jest zatem bardziej ekologicznym rozwiązaniem niż ten otwarty.
Gdy już wybraliśmy rodzaj kominka, powinniśmy zastanowić się nad jego wizualną stroną, to znaczy obudową. To ona decyduje o jego charakterze i nadaje ton całemu pomieszczeniu. Możemy pozwolić sobie niemal na każdy dostępny na rynku materiał. Drewniane belki nadadzą mu bardziej rustykalną formę oraz przytulną atmosferę wiejskiego domku. Doskonale sprawdza się tu kamień naturalny (marmur, granit, trawertyn), ponieważ jest łatwy do utrzymania w czystości. Piaskowiec chociaż niezwykle atrakcyjny, dużo szybciej łapie brud. Popytajmy po znajomych i poszukajmy kafli z rozbiórki starych pieców. One idealnie nadają się do obudowy kominka. Bardzo ważne, aby takie kafle, po zdjęciu były ponumerowane, ponieważ bez tego, nie będziemy w stanie przypasować jednego do drugiego. Gdy żaden z powyższych surowców nie spełnia naszych oczekiwań, pozostają do wyboru inne materiały, takie jak stal, cegła klinkierowa, bądź żaroodporne płyty.