Podłoże z pieczarkarni jest wykorzystywane przez wielu producentów jako nawóz organiczny, ponieważ jest ono bogate w makro i mikroskładniki pokarmowe, a w szczególności w azot.
- Wśród wielu zalet podłoża z pieczarkarni warto wymienić łatwość stosowania, dużą zawartość substancji organicznych, możliwość używania pod uprawę wszystkich roślin oraz brak patogenów glebowych. Takie podłoże po zakończeniu uprawy pieczarek jest termicznie odkażane - wyjaśnia Dorota Piękna-Paterczyk, specjalistka z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Marszewie.
Dodaje, że może być ono czasami nadmiernie zasolone. - Dlatego wielu praktyków stosujących ten rodzaj nawozu uważa, że najlepiej kompostować go przez dwa sezony, kilkakrotnie mieszając w celu napowietrzenia. Prawidłowo przekompostowane podłoże powinno mieć ciemny kolor i przyjemny zapach - tłumaczy specjalistka. Radzi, aby taki kompost stosować wczesną wiosną lub jesienią. - Wiele osób uważa też, że takie podłoże jest lepszym źródłem materii organicznej aniżeli obornik. Jednym z takich powodów jest małe ryzyko zaatakowania pola nasionami chwastów, które tak licznie spotykamy w tradycyjnym oborniku. Kolejnym pozytywnym argumentem jest również fakt, że w słomie w oborniku mogą występować pozostałości herbicydów, np. zastosowanych w zbożach do zwalczania chwastów dwuliściennych, a w podłożu z pieczarkarni nie - mówi Dorota Piękna-Paterczyk.