W ciągu 55 lat uczyły się kroju, szycia i gotowania. Rozprowadzały pisklęta wśród mieszkańców Dłoni, organizowały liczne wiejskie imprezy i wspierały akcje charytatywne. Od kilku lat czynnie reprezentują wioskę i gminę na targach w Gołaszynie, pokazując swój kulinarny kunszt. Koło Gospodyń Wiejskich z Dłoni obchodziło swój szmaragdowy jubileusz.
Dokładna data powstania Koła Gospodyń Wiejskich w Dłoni nie jest znana. „Należy jednak przypuszczać, że początki przypadają na rok 1962. W starych rejestrach, przy nazwiskach członkiń widnieją daty wstąpienia do KGW. Obok 16 nazwisk zapisany jest rok 1962. Bardziej szczegółowa dokumentacja pojawia się dopiero od 20 lutego 1965 roku” - czytamy w publikacji przygotowanej na jubileuszowe obchody przez Sławomirę Skrzypczak, najmłodszą stażem członkinię koła. Organizacji jako pierwsza przewodniczyła Helena Jakubiak. Gertruda Naskręt pełniła funkcję sekretarza. Wspierały je też: Janina Bałuniak, Marianna Andrzejewska i Helena Wojtera. „Z relacji najstarszych członkiń dowiadujemy się o zawiązaniu KGW w Dłoni przy Kółku Rolniczym. Zachowane dokumenty obrazują aktywną działalność gospodyń, ich współpracę z różnymi osobami i instytucjami, a także znaczący wpływ koła na rozwój wsi” - pisze Sławomira Skrzypczak. Przyznaje, że zgromadzone, pożółkłe już papiery są cennym źródłem wiedzy na temat życia społeczno-kulturalnego w Dłoni w drugiej połowie XX wieku. Z dokumentów zachowały się, m.in.: księga kasowa, plany pracy, sprawozdania z działalności, protokoły zebrań, delegacje, a nawet bilety autobusowe, różne zapiski, rachunki, dowody wpłaty i wykazy. „Śledząc kolejne lata, trafiamy na informacje, dotyczące organizacji Dnia Kobiet i innych imprez: wycieczek, zebrań, kursów, pokazów, a także współpracy ze szkołą i Kółkiem Rolniczym, Spółdzielnią Mleczarską, OSP i radą sołecką. W roku 1965 panie zorganizowały zabawę dochodową i wycieczkę do Poznania, a rok później wieczorek dochodowy, z którego zysk wynosił 575,60 zł - wspomina Sławomira Skrzypczak.
Przewodniczące koła: Helena Jakubiak, Helena Kuczyńska, Zofia Głowacz, Maria Krzyżoszczak - Żyto
Jak czytamy w gazetce „Mała Ojczyzna - Koło Gospodyń Wiejskich”, pęd do nauki u gospodyń z Dłoni był ogromny. W roku 1967 odbył się kurs, zakończony wspólnym spotkaniem towarzyskim, połączonym z prezentacją wyrobów i poczęstunkiem. Zimą 1968 roku kobiety uczyły się kroju i szycia. „Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych różne pokazy, szkolenia i kursy stały się standardem. Odbył się nawet pokaz serów, połączony z degustacją - podkreśla autorka gazetki.
Członkinie KGW w Dłoni chętnie uczestniczyły w licznych akcjach. W 1978 roku zorganizowały zbiórkę funduszy na budowę Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Rok później przeznaczyły z kasy KGW kwotę 1.000 zł na imprezę z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka w Szkole Podstawowej w Dłoni. Przeprowadziły też zbiórkę pieniędzy na sztandar Wojewódzkiego Związku Kółek Rolniczych i dopłacały do dziecińca organizowanego w okresie letnim w Dłoni.
41 członkiń należy obecnie do KGW w Dłoni. Kiedyś ich liczba sięgała nawet 120.
KGW w Dłoni nie miało własnego zaplecza, dlatego wieczorki odbywały się w miejscowym pałacu, a nawet w pobliskim Płaczkowie. - W roku 1977 jedna z uczestniczek zebrania sprawozdawczo-wyborczego proponowała wybudowanie świetlicy w czynie społecznym, wespół z SKR-em i Urzędem Miasta i Gminy. Rok później podobny wniosek dotyczył już budowy klubo-kawiarni, a także dróg do Oczkowic i Kołaczkowic. Temat budowy świetlicy wrócił w 1984 roku, ale dopiero w protokole zebrania z 1990 roku napisano, że: „sołtys Bernard Bałuniak poinformował o stanie budowy świetlicy”. Wraz z zakończeniem budowy Domu Strażaka w Dłoni w 1991 roku swoją stałą siedzibę otrzymało KGW, OSP, rada sołecka, przedszkole. Z sali zaczęła również korzystać szkoła. Przebywanie w jednym budynku wielu instytucji zacieśniło między nimi współpracę - opisuje w publikacji Sławomira Skrzypczak
Dziś gospodynie dysponują nowocześnie wyposażonym, obszernym zapleczem kuchennym, z chłodnią, niezbędnymi urządzeniami i zastawą stołową. Mogą tu odbywać się uroczystości rodzinne, wieczorki i zabawy. Koło Gospodyń Wiejskich samo także urządza zabawy taneczne, organizuje Dzień Kobiet, Wigilię, współpracuje z innymi miejscowymi organizacjami - Ośrodkiem Kultury Sportu i Aktywności Lokalnej, Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego, szkołą i urzędem miejskim. - W wiejskim i gminnym kalendarzu jest mnóstwo wydarzeń, w których nasze koło zaznacza swoją aktywną obecność. Co roku organizujemy bal karnawałowy lub andrzejkowy, wyjeżdżamy na wycieczki krajoznawcze i rowerówki, przyjmujemy pielgrzymów, pomagamy szkole w organizacji Dnia Seniora, radzie sołeckiej w festynie rodzinnym i dożynkach - dodaje Maria Krzyżoszczak - Żyto.
Skład obecnego zarządu: Maria Krzyżoszczak - Żyto - przewodnicząca, Ewelina Głowacz - z-ca przewodniczącej, Sylwia Roszak - sekretarz, Lucyna Maćkowiak - skarbnik, Agnieszka Robakowska - komisja rewizyjna, Irena Małyga - komisja rewizyjna.
„Najważniejsze, że panie nie spotykają się tylko od czasu do czasu, lecz poza ważniejszymi wydarzeniami, tak po prostu raz w miesiącu. Jest wtedy gwarno, ale wesoło i smacznie” - podkreśla Maria Krzyżoszczak-Żyto, przewodnicząca koła.
Szmaragdowy jubileusz
Jubileusz 55-lecia zorganizowano w miejscowym Domu Strażaka w Dłoni, z udziałem zaproszonych gości. W trakcie uroczystości przedstawiono historię koła, wręczono podziękowania zasłużonym członkiniom i osobom współpracującym z kołem. - Dziękujemy za ciekawe pomysły, wspólnie podjęte inicjatywy i bezinteresowną pracę na rzecz lokalnej społeczności. To właśnie dzięki takim osobom jak pani, współczesne koła postrzegane są jako nowoczesne, a z drugiej strony przywiązane do najlepszych polskich tradycji. Wiemy, że obecne gospodynie przyjmują na siebie ważne, a zarazem inne niż to bywało kiedyś - role społeczne. Nie boimy się wyzwań i nie stronimy od nowych zadań. Ale potrzeba kogoś, kto doradzi, pomoże, pochwali i złączy osoby w różnym wieku, o niejednolitych temperamentach i z rozmaitymi oczekiwaniami. Dzięki szefowej Marii, tworzymy w kole swoistą rodzinę, w której atmosfera jest zawsze pełna radości i zrozumienia, a chwile razem spędzone są niezwykle miłe. Wspólnie czerpiemy dużo satysfakcji z realizowanych przedsięwzięć - podkreśliły członkinie koła składając podziękowania przewodniczącej Marii Krzyżoszczak-Żyto.
Atrakcyjnym przerywnikiem jubileuszowych obchodów był specjalny program artystyczny „Święto kobiet” w wykonaniu chłopców ze Szkoły Podstawowej w Dłoni. Zaskakującym elementem był też pokaz mody zaprezentowany przez... członkinie KGW. Panie na wybiegu zaprezentowały kolekcje, m.in. do gry w siatkówkę plażową na boisku w Dłoni, na majowy spacer w deszczu, na niedzielny spacer po wsi, na kurs gotowania, na otwarcie siłowni zewnętrznej w Dłoni, na niedzielną sumę o kościoła, na ślub chrześnicy i na... wieczorek w Domu Strażaka w Dłoni i wyjazd do sanatorium.
Obchodom towarzyszyły również wystawy: „Z kart historii KGW”, na której zgromadzono archiwalne dokumenty i zdjęcia, „Dawne sprzęty gospodyni”, gdzie wyeksponowano przedmioty dostarczone przez członkinie koła oraz „Artystyczne talenty gospodyń”. Na tej ostatniej swoje prace prezentowały: Irena Bogdańska (szydełkowe cuda), Sylwia Roszak i Małgorzata Zmysłowska (papierowa wiklina), Lucyna Maćkowiak (wyczarowane igłą), Aleksandra Popiołek z córką Karoliną (serwety szydełkowe) oraz Maria Krzyżoszczak-Żyto (rysunki). Z okazji jubileuszu wydano też okolicznościową gazetkę „Mała Ojczyzna - Koło Gospodyń Wiejskich”, a w kaplicy w Dłoni uroczystą mszę świętą odprawił ks. proboszcz Piotr Przydrożny.