Setki dań przygotowanych na bazie mleka i nie tylko można było degustować podczas imprezy „Wielkopolska Wieś Zaprasza”.
Koła Gospodyń Wiejskich i stowarzyszenia z powiatu rawickiego, leszczyńskiego, kościańskiego i gostyńskiego przygotowały potrawy na bazie nabiału z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej z Rawicza według własnej inwencji. Panie serwowały pierogi, naleśniki ze serem i owocami, desery na bazie sera, śmietany czy mleka, smaczne placki na bazie maślanki, mleczne torty, pączki, rogaliki i rolady. Zauważyłam, że sporym zainteresowaniem cieszyła się znana nam wszystkim gzika ze szczypiorkiem, a do tego pyry w mundurkach. Na stołach nie zabrakło past serowych i smażonego sera, koktajli, ryżu gotowanego na mleku z jabłkami, a nawet śledzi w śmietanie. Był też tort chlebowy przekładany masą serową, a na kilku stoiskach znalazłam nawet zupę mleczną. Najczęstszym daniem, a raczej wypiekiem, jaki spotykałam był... sernik, który znalazł się praktycznie na każdym stoisku. On też był bohaterem konkursu na najsmaczniejsze ciasto serowe. Komisja konkursowa, w której miałam zaszczyt pracować, nie miała łatwego zadania. Musiałyśmy spróbować aż 37 serników. Przyznaję szczerze - nie było łatwo. Panie zgłosiły do konkursu tradycyjne serniki, torty serowe, serniki na zimno, gotowane, a nawet paschę. Nasze największe uznanie zyskał wypiek Renaty Kaczmarek z KGW w Dubinie (powiat rawicki) - sernik z żurawiną, który nie tylko ładnie się prezentował, ale przede wszystkim był smaczny i puszysty.
Muszę przyznać, że panie stanęły na wysokości zadania. Nie brakowało im też pomysłowości, jak pięknie podać serwowane potrawy. Niestety jest rzecz, którą czuję się zniesmaczona. A jest to... zachowanie niektórych osób, które dosłownie "rzuciły się" na darmowe jedzenie. W efekcie niektóre stoiska nie miały nawet szansy, by dotrwać do momentu aż odwiedzi je komisja konkursowa...